Posłanka PiS komentuje represje wobec polskich działaczy na Białorusi. Stwierdza, że
Atmosfera antypolska budowana przez dyktatora Białorusi narastała.
Znalazł sobie kolejnego wroga. Po dziennikarzach zostali nim Polacy –
wróg zewnętrzny.
Przypomina, iż w czasie pogrzebu Konstantego Kalinowskiego w Wilnie,
w mieście dominowały czerwono-biało-czerwone flagi. Sądzi, że choć
obecna rewolucja może się nie odnieść sukcesu, to jest ona początkiem
trwałej zmiany mentalnej.
Rozpoczął się pewien proces, który jak sądzę, jest nie do odwrócenia.
(…) Rewolucja czasami upada, ale najważniejszą rewolucją jest ta,
która zachodzi w głowach.